WIADOMOŚCI

Kierowcy Ferrari po GP Brazylii
Kierowcy Ferrari po GP Brazylii
Kimi Raikkonen po emocjonującym i pełnym niespodzianek wyścigu o GP Brazylii zdobył tytuł mistrzowski w sezonie 2007. Fin wygrał GP Brazylii, wyprzedzając pomagającego mu Felipe Massę. Dzięki dwóm pierwszym pozycjom kierowców Ferrari i problemom jakich doświadczył debiutant- Lewis Hamilton Kimi Raikkonen mógł po raz pierwszy w karierze sięgnąć po najwyższy laur F1.
baner_rbr_v3.jpg
Kimi Raikkonen
„Ciężko jest mi słowami wyrazić to jak się teraz czuję: to niesamowite emocje. Chcę podziękować zespołowi za wszystko o zrobili w tym roku. Nawet jeżeli doświadczyliśmy trudnego okresu i wyglądało na to, że nie mieliśmy szans na ponowną walkę, nigdy się nie poddaliśmy i ta praca zaowocowała dzisiejszą nagrodą. Dziękuję także moim rodzicom, mojej żonie Jenni i każdemu kto we mnie wierzył. Osiągnąłem to co chciałem osiągnąć od dłuższego czasu. Od teraz wszystko inne będzie tylko dodatkiem. Dzisiaj pomoc Felipe była niezbędna, a on był niesamowity. Musieliśmy zdobyć pierwsze dwa miejsca, a potem patrzeć co osiągną pozostali. Tym razem wszystko potoczyło się po naszej myśli i nieoczekiwanie sprawdziło się. Ten rok był dla mnie bardzo miły i nigdy wcześniej Formuła 1 nie sprawiała mi tyle radości. W zespole Ferrari odnalazłem prawdziwą rodzinę i jestem dumny, że wywalczyłem dla nich tytuł.”

Felipe Massa
„Dzisiaj jest wspaniały dzień dla zespołu i dla Kimiego, który wygrał tytuł w klasyfikacji kierowców. Oczywiście chciałem wygrać swój domowy wyścig, ale jestem zadowolony, że mogłem pomóc swojemu partnerowi, który miał jeszcze szansę na zdobycie tytułu. Jestem dumny, że dokonałem tego dla Ferrari, które wierzyło we mnie jeszcze zanim byłem w Formule 1. To dzięki ludziom z Maranello jestem tutaj i to z nimi dorastałem jako kierowca i mężczyzna. Po wszystkim co się wydarzyło w tym roku na torze i poza nim, dzisiaj jest miło świętować zdobycie dwóch tytułów mistrzowskich. Dzisiaj miałem wspaniały bolid i mogłem jechać nawet szybciej niż to uczyniłem. Chciałbym również podziękować wszystkim naszym partnerom za ich wsparcie.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

23 KOMENTARZY
avatar
questo

22.10.2007 14:01

0

gratulacje dla Kimiego!! chciałbym jeszcze raz zobaczyć ten wyścig :)


avatar
misio

22.10.2007 14:06

0

"Ten rok był dla mnie bardzo miły i nigdy wcześniej Formuła 1 nie sprawiała mi tyle radości. W zespole Ferrari odnalazłem prawdziwą rodzinę i jestem dumny, że wywalczyłem dla nich tytuł.” to słowa Kimiego wywnioskować z nich można że on też zle się czuł w mclarenie. Brawo Kimi był moim faworytem zaraz po odejściu Hakinena


avatar
niża

22.10.2007 14:09

0

wlasnie tak powinnien wygladac zespol !!!! inni powinni brac z nich przyklad a w szczegolnosci McLaren,nigdy nie przepadalam za Ferrari ale po tym sezonie pokazali ze warto im kibicowac :)


avatar
pikolo

22.10.2007 14:09

0

A start w wykonaniu Massy i Raikkonena to było poprostu mistrzostwo świata!!!!!!!!!


avatar
Sue

22.10.2007 14:14

0

to się nazywa zespół!! GO KIMI GO!!


avatar
szczurf1

22.10.2007 14:16

0

nie bardzo lubie masse ale za to co zrobił wczoraj nalezy mu sie szacunek.naprawde zrobił kawał dobrej roboty! dzieki niemu Kimi został mistrzem swiata i o to chodziło...;)


avatar
jaros69

22.10.2007 14:33

0

Miło się czyta, Massa pięknie wystartował, ograli Lewisa jak chcieli


avatar
Peti

22.10.2007 14:34

0

A jeżeli chodzi o współpracę - to nie macie wrażenia, że W ostatnich dwóch wyścigach KUB i HEI zaczęli ze sobą współpracować? W Chinach HEI pięknie przyblokował Webera Robertowi i ten zyskał jedną pozycję, a w Brazylii Nick chciał pomóc KUB łyknąć Rosberga, ale niestety padł ofiarą blokowania Nicko i stracił dwie pozycje.Ja to tak odbieram, nie było już potrzeby walki w teamie a Robertowi jednak KOVal dreptał po piętach.


avatar
adek155

22.10.2007 14:54

0

Kimi I Massa Bosko się spisali Brawa dla nich :) Lepszego układu wydarzeń Ferrari nie mogli sobie wymarzyć.


avatar
Leeloo

22.10.2007 15:24

0

Peti też odczuwam że pomiędzy Robertem a Nickem jakby ta wspołpraca była lepsza


avatar
Cirten

22.10.2007 15:38

0

Gratulacje dla Kimiego i szacuneczek dla Massy to co zrobil dla Kimiego i Ferrari to cos pieknego


avatar
Marti

22.10.2007 17:15

0

Pozostaje tylko pogratulować kierowcom Ferrari, dobrze rozegrali ostatni wyścig (start, ostatni pit stop, dzięki któremu inteligentnie zastosowano team orders). Dobrze, że Raikkonen oficjalnie podziękował Massie za pomoc (którego mi jednak szkoda, gdyż zasłużył na wygraną w tym wyścigu, no ale wiadomo...). 6 zwycięstw Raikkonena w tym sezonie (nie mało), w tym 3 w ostatnich 4. wyścigach. Komentatorzy mówili, że Ferrari wygrałoby wśród konstruktorów, nawet gdyby nie anulowano punktów McLarenowi (nie przeliczyłam jeszcze tego). Mają co świętować :-)


avatar
cayman

22.10.2007 17:51

0

Zgadza się. Ferrari wygralo równieżtytuł konstruktorów na torze. McLaren zdobył co prawda 218 punktów, ale trzeba pamiętać o karze z Węgier, gdzie Alonso i Hamilton zdobyli w sumie 15 punktów, które jednak nie zostały przyznane teamowi za jazdy z kwalifikacji. Czyli w sumie McLaren ma punktów 203, a Ferrari 204. Nie tylko kierowca Kimi wygrał jednym punktem :)


avatar
Tajson

22.10.2007 18:46

0

Mimo że byłem za Alonso, to jednak teraz myślę, że to Icemanowi sie należał tytuł


avatar
Valheru

22.10.2007 19:25

0

Massa zachował się profesjonalnie, pomógł Kimiemu w stracie wyścigu, pojechał dla dobra kolegi i teamu. To coś czego brakuje w Mclarenie...


avatar
Marti

22.10.2007 21:16

0

Owszem, zabrakło im team orders, jednak co z tego, jeśli kierowcy nie zamierzali się do tego stosować? :-)


avatar
obi216

22.10.2007 22:13

0

PO prostu pojechali zespołowo . W grę zdaje się wchodziło mistrzostwo , natomiast Massa nic na tym by nie zyskał. Więcej ! Uważam , że po tym wyścigu stał się bohaterem-nie tylko w Brazyli , o czym on doskonale zdaje sobie sprawę .


avatar
Marti

22.10.2007 22:30

0

Felipe doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że gdyby sezon ułożył się dla niego tak jak się miał ułożyć, to jego sytuacja wyglądałaby teraz zupełnie inaczej. Pamietam jak w 2006 wygrał w Brazylii i mówił potem, że za rok chciałby również wygrać ten wyścig ale jako mistrz świata. Życzenie sie nie spełniło :-) Wie doskonale, że w tym roku Raikkonen był znacznie lepszy od niego i zasługuje na tytuł. Jakby nie było Felipe to idealny kierowca do statusu numer 2.


avatar
walerus

22.10.2007 22:37

0

nie no - Marti ja chylę czoła po tym wyścigu przed Masą - powinien być drugi na finiszu MŚ. Raikonen stary wyga - wreszcie ma swojego mistrza- a za rok niech dopuszczą młode wilki do walki o tytuł!


avatar
Marti

22.10.2007 22:48

0

powinien, walerus - gdyby sezon ułożył się dla niego lepiej, byłby napewno drugi. Hamilton to też "młody wilk" ;-)


avatar
walerus

23.10.2007 09:33

0

ja go wcale nie wykluczam - byleby walczył fair.


avatar
Seki

23.10.2007 17:02

0

To co zrobił Felipe to coś więcej niż wygrana :D


avatar
lukasz1

24.10.2007 14:56

0

Świetny wiścig dla ferrari.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu